Nie jesteśmy źli, okej? Nie trafiliśmy przecież do Piekła. Uch, ale zrozumcie - w Niebie też nas nie chcieli. Tak, więc trafiliśmy do Czyśćca. No, tak jakby. To miejsce nazywa się Perenwell i nie jest specjalnie radosne, ale też nie tragiczne. Jeśli spędzimy tu jakiś czas, może w końcu zachcą nas w Niebie. Albo, jeśli się nie poprawimy, zostaniemy zdegradowani do Piekła. Brr... Nie brzmi to przyjemnie, co?
Tak czy inaczej, żyjemy tu sobie radośnie, jak normalni ludzie. Nie mamy pojęcia, gdzie jesteśmy i nie możemy opuścić tego przeklętego miejsca, ponieważ jest otoczony przez dziwne pole siłowe.
Każdy dzień wygląda, jakby było to całkowicie normalne życie. Staramy się nie dać się skusić przez siedem grzechów, które nas tutaj przywiodły. Tak, tak. Każde z nas ma na sumieniu jakiś grzeszek. Przykładowo nadużywał jedzenia (obżarstwo), pokiereszował ex, bo ten znalazł sobie innego (zazdrość) lub spędzał za dużo czasu w sypialni (lenistwo lub nieczystość, jak wolicie). Mamy swoje własne grzechy, nigdy więcej, niż jeden. Teraz musimy się postarać, by gdzieś nas przyjęli. Myślę, że lepiej byłoby trafić tam na górę. Jeśli ktoś woli dolne piętro, cóż... Nie osądzam.
Czy jesteś taki, jak my?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz